Photo Walks
-
Uwalnianie miejsca – przemyślenia podczas
Nawiązując do poprzedniego wpisu melduję co wykonałam. W dalszym ciągu jestem w trakcie porządkowania dysku na telefonie. Co to dla mnie ozacza? Przede wszytkim usuwam materiał, który mi do niczego nie służy a to co chciaąłbym zachować przenoszę na dysk zewnętrzny. Uwierzcie mi, ta część jest bardzo pracochłonna. Z jednej strony przecież trzeba uwolnić przestrzeń a z drugej ciągle tworzę. Czyżby był to catch 22? Nie musi tak wcale być. Na pomoc przychodzi druga część programu. A mianowicie usystematyzowanie procesu zarządzania materiałem wizualnym na telefonie. Nie mówię tu tylko o zdjęciach ale też o video. Możecie mi nie wierzyć ale warto sobie poukładać naszą ścieżkę decyzyjną. Mózg lubi poukładany świat.…
-
Na kilka chwil do Chin
Jedno z upalnych sierpniowych popołudni spędziłam w Muzeum Azji i Pacyfiku. Przeniosłam się o parę tysięcy kilometrów aby pooglądać piękne rzeczy. Kameralna wystawa przedstawiała próbki tego co jest szyte przez zmniejszość etniczną Miao.
-
Photo Walks wracają
Parę lat temu regularnie prowadziłam spacery fotograficzne. Formuła była bardzo prosta. Wybierałam miejsce lub trasę. Przygotowywałam część teoretyczną. Tak aby coś o danym miejscu opowiedzieć. Spotykaliśmy się w jedną sobotę w miesiącu. Oglądaliśmy i robiliśmy zdjęcia. Ja służyłam jak o przewodnik i pomagier. W końcu to photo walk i jeśli ktoś chciał się podszkolić w fotografowaniu to ja chętnie dzieliłam się wiedzą. Po spacerze był też czas na małą socjalizację przy stole. Aby to wszsytko się fajnie zadziałało trzeba było wrzucić trochę siebie. Przed spacerem sama eksplorowałam miejsce lub trasę. Patrzyłam co ciekawego mogą uczestnicy sfotografować. A i tak każdy potem fotografował co tam sobie chciał. Przecież nie ma jednego spojrzenia…