-
Wyprawa po zdjęcia do Bielsko-Białej
Przedstawiam Wam dom do którego jechałam przez całą Polskę. Bielsko-Biała. Tam czekał bohater wydania Muratora z marca 2019. Tak dalekie sesje to duże wyzwanie. Planowanie i uzgadnianie terminu. Musi wszystkim pasować. Architekci jechali ze Szczecina, ja z Warszawy. Na szczęście właściciele byli na miejscu. A przecież mogli wyjechać. Takie wyjazdy łączę z odrobiną przygody. Noclegu szukam w nietypowych miejscach. Tym razem padło na Wisłę (a raczej na góry nad Wislą). Dom zapuścił swoje korzenie na końcu małej uliczki. Za nim są tylko łąki i góry. Prosta bryła frontu wzbudziła moją ciekawość. Rzadko mam okazję aby dostać choćby wglądowki tego co mnie czeka. Włączam wtedy tryb “randka w ciemno”. Moje wszytkie…
-
Warszawa upalnie
Jaki macie styl zwiedzania nowych miejsc?Czy idziecie z przewodnikiem i odhaczacie? A może przewodnik służy Wam jako miejsce, gdzie znajdziecie sugestie a i tak potem sprawdzacie co jest za rogiem?Ten drugi sposób na zwiedzienie to jest mój sposób. Dzięki niemu odkrylam wiele miejsc, ktore potem zabralam ze sobą w fotografii.Dziecięca ciekawość świata każe mi zajrzeć za róg. Tę ciekawość pielęgnuje w mojej pracy. Każde miejsce traktuję jak niepowtarzalne spotkanie Przewodnik mi mówi to co jest oczywiste. Zobacz front, tyl, boki... Nie mówi mi jednak z jakiej odległości i perspektywy. To ja decyduję gdzie ustawię statyw. Nie ukrywam. Jest to żmudny proces zwiedzania. Wymaga on przyglądania się. Całkowicie koncentruję się na…
-
Za rogiem/ Just around the corner
W kwietniu fotografowałam trudną przestrzeń przy ul. Pereca 11. Budynek wciśnięty między inne tak aby wykorzystać do maksimum przestrzeń w centrum miasta. I jak to w życiu fotografa. Po zakonczeniu zdjęć z jednej strony i wnętrz okazało się, że mam jeszcze trochę czasu aż słońce przejdzie na drugą stronę i oświetli frontową elewację. Wybrałam się na wycieczkę po okolicy. Często mijam Rondo ONZ ale nigdy się nie zapuszczałam poza fasady budynków. A tego dnia poszłąm sprawdzić co chowa się za rogiem. I znalazłam niesamowitą przestrzeń. Światło nierzeczywiste. Czułam się jak w teatrze gdzie jestem widzem. Pozwoliłam sobie przycupnąć i odpocząć od kiewtniowego ostrego slońca. Zastanawiam się czy znaleźliście się w…